Wytrawne wina z Rossmanna- Panel

Rossmann Wytrawne Do Trzech Dych Pl2

Pod którymś z postów na fejsie, jeden z Winoświrów zalecił na spróbowanie win z Rossmanna. Dość nietypowe miejsce na zakup naszego ulubionego trunku, w końcu to drogeria do której chodzimy raczej po szampon czy mascarę. Ma to jednak plusy, bo możemy kupić na wieczór  ze znajomymi czy rodziną pozycję, której z duża dozą prawdopodobieństwa jeszcze nie próbowali- wszak większość z nas po budżetowe wina wędruje do  popularnych dyskontów i hipermarketów. Na drodze losowania wybraliśmy osiem butli: połowa białych, połowa czerwonych, z każdego koloru po dwa z Nowego i Starego Świata. Skupiliśmy się tym razem na winach wytrawnych.
Warto zaznaczyć, że nie w każdym sklepie sieci wino jest na półkach- okazało się to dla nas źródłem sporej frustracji, bo kupiliśmy je dopiero w czwartym odwiedzonym Rossmannie. Czego jednak nie robi się dla czytelników.

---------------------------
Still Bay Chenin Blanc 2017 Do Trzech Dych Pl

Pinotage to czerwona wizytówka Południowej Afryki, ale jeśli wolicie białe, to warto zwrócić uwagę na Chenin Blanc- choć to francuski szczep, najwięcej produkuje się go właśnie w RPA. 


Still Bay Chenin Blanc 2017
19,99zł
Białe, wytrawne
RPA, Western Cape

Nos zdecydowanie na plus. Pieczone i świeże jabłka, wyraźne nuty gruszki i melona. Obecne aromaty obranej mandarynki i rumianku, znajdziemy trochę miodu i mineralności. Zapach nie jest jakoś wściekle intensywny, ale wyraźnie wyczuwalny i nie trzeba się szczególnie namęczyć by czerpać przyjemność.

W ustach bardziej cytrusowe, choć jabłka i gruszki dają o sobie znać, pojawia się także melon i brzoskwinia. Przyjemna kwasowość, choć nie zbytnia, lekkie, zwiewne ciało. Orzeźwiające i lekko mineralne. Całkiem spory, słonawy finisz, elegancko oczyszcza podniebienie.

Ciężko będzie się do czegoś przyczepić. Wino jest świeże, poukładane, apetyczne. Nie zwali z krzesła, czy na czym tam siedzicie, ale pije się je ze sporą dozą frajdy i daje poczucie dobrze wydanych pieniążków.

3,75/5 

---------------------------
Spinelli Pinot Grigio Terre Di Chieti 2018 Do Trzech Dych Pl

Pinot Grigio nader często tworzy wina proste, banalne, bezpieczne. Ale w swoim najlepszym wydaniu do trzech dych potrafi być przepysznym orzeźwiaczem. Którą wersję znajdziemy w Rossmannie?

Spinelli Pinot Grigio Terre di Chieti 2018
27,99zł
Białe, wytrawne
Włochy, Abruzja

Zapach raczej ulotny. Opiera się na nektarynce, zielonym jabłku, delikatnych nutach gruszki i miodu, są działkowe kwiaty. Nos może i ma potencjał, ale kompozycja chociaż przyjemna, to na tyle skryta, że nie da się jej w pełni docenić.

Smak odpowiednio dojrzałych cytryn i zbyt dojrzałych jabłek z wyraźnymi elementem gruszek,   brzoskwini i solanki. Brakuje mu trochę kwasowości, która nadałaby charakteru, za to mocno idzie w owoce. Nie wodniste, raczej średnio zbudowane. Finisz zaskakująco długi, brzoskwiniowo-migdałowy.

Trochę problematyczna dla nas pozycja. Z jednej strony, to nie jest nijaki szary pinot, mocno owocowy, ale jak na orzeźwiające młode wino brakuje mu parametrów. Zdajemy sobie jednak sprawę, że osobom które lubią wytrawne wina, przy tym lekkie ale niekoniecznie kwaśne, z pewnością przypasuje. Łatwo wchodzi, ma smakowy kręgosłup i nie idzie na łatwiznę. Za to plusiki.

3/5

---------------------------
Oberkirscher Riesling Trocken 2017 Do Trzech Dych Pl

Niemiecki riesling to obecnie pozycja obowiązkowa na regałach polskich sklepów. Swoją propozycję ma też, oczywiście, Rossmann.

Oberkircher Riesling Trocken 2017
20,99zł
Białe wytrawne
Niemcy, Badenia

Zdecydowane zapachy jabłek, moreli i rowerowej dętki- w pozytywnym znaczeniu. Są cytryny i nieśmiały ananas z puszki. Powietrze pozwala uwolnić aromat diselowskiego paliwa i pszczelego wosku. Nos dość intensywny, ale rieslinga stać na więcej. Mimo to wszystko na swoim miejscu, jest okej.

Smak jest pełny, kwasowość w punkt. Apetyczne gruszki i dojrzałe morele to pierwsza para. Za nimi podążaję zółte jabłka i cytryny, też żółte, siłą rzeczy. Na horyzoncie majaczy nuta świeżego imbiru. Jest trochę miodu i brzoskwini. Ciało dość mocne, jak na tę odmianę, czuć resztkowy cukier, ale elegancko wmontowany. Końcówka dość długa, ale bez przesady, jabłkowo-gruszkowa.

Dobry, szwabski riesling. Przemyślany, owocowy i niebanalny. To nie cudo, ale wyróżnia się na tle innych dostępnych w marketach pobratymców.

4/5

---------------------------
Canale Black River Torrontes 2017 Do Trzech Dych Pl

Pierwsze winne skojarzenie z Argentyną to malbec. Ale to przecież imigrant z Francji- prawdziwie argentyński szczep to biały torrontes. Sprawdzamy propozycję z Rossmanna.

Canale Black River Torrontes 2017
29,99zł
Białe, wytrawne
Argentyna, Patagonia

Zapach nie jest początkowo mocny, ale bije od niego bardzo przyjemna, wiosenna rześkość. Tlen uwalnia jego pełne spektrum: płatki róż, słodkie brzoskwinie, dojrzałe cytryny.  Brak głębi, ale wygrywa świeżością i przyjemnymi nutami.

Usta zdecydowanie wytrawne, z odpowiednią, jędrną kwasowością. Cytryny, mandarynki i gorzkie pomarańcze służą za kręgosłup. Nuty brzoskwini. Legitymuje się średnim ciałem i dość krótkim, cytrusowo-kwiatowym finiszem.

Wszystko w porządku. Żadnego efektu łał, ale prędzej przekona do flagowych argentyńskich bieli niż zniechęci. Poszukiwacze alternatywy dla sauvignon blanc czy verdejo będą zadowoleni.

3,5/5

---------------------------
Baden Kaiserstuhl Spatburgunder 2016 Do Trzech Dych Pl

Spatburgunder to po prostu pinot noir w niemieckim wydaniu. Czy równie niemiecka sieć drogerii da nam przykład jak robić wina z tego szlachetnego szczepu?

Baden Kaiserstuhl Spatburgunder Trocken 2016
22,99zł
Czerwone, wytrawne
Niemcy, Badenia

Ładny aromat. Maliny i wiśnie intensywnie wypełniają nos. Mogą podobać się nuty czerwonych róż i słodkiej wanilii. Trochę zapachów ściółki leśnej i wiejskiego obejścia. Jest trochę słodko, kompotowo ale ogólnie bardzo fajnie.

W ustach jest lekkie jak bryza, malinowe z dodatkiem wiśni i świeżej żurawiny.  Niestety całość płaska jak tafla jeziora w bezwietrzny dzień. Tanina co najwyżej umowna. Kwasowość jest, ale jakaś taka nie wkomponowana, bez pomysłu. Finisz bardzo krótki i smutny.

Nie tak się bawimy w pinota. Zapach zwiastował fajną pozycję, ale smak rozczarowujący jak Polacy na mundialu w Rosji. Nie odpycha, nie wykrzywia, po prostu nie ma nic ciekawego do zaprezentowania.

2/5

---------------------------
Condor Peak Red Dry Do Trzech Dych Pl

Nie, to nie malbec, z którym najczęściej kojarzymy Mendozę. To dość egzotyczny miks sangiovese, tempranillo i bonardy. Niestety, nie znamy rocznika, bo producent uznał to za nieważne, więc istnieje obawa, że wlał do butelki to co mu zostało. Ale oczywiście dajemy szansę.

Condor Peak Dry Red Mendoza
21,99zł
Czerwone, wytrawne
Argentyna, Mendoza

Nos pochowany po kątach, niezbyt intensywny. Likierowy, czujemy śliwki, śladowe ilości gorzkiej czekolady. Z czasem pojawiają się nuty wiśni i suszonej figi, trochę cedrowej deski. Nie jest źle, nie jest super. Taki tójkowy uczeń.

W ustach wiśnie, znowu wyraźna śliwka. Znajdziemy pieczonego pomidora i balsamiczne nuty. Trochę tylko tytoniu. Soczyste, ciało średnie z minusem. Delikatne garbniki są gładziutkie i zdecydowanie na plus.Kwasowość trzyma poziom i dobrze się integruje. Niezbyt rozbudowany, owocowy finisz, nie cieszy zbyt długo, ale jednak cieszy.

Naprawdę nie jest źle. Nowoświatowy sznyt, ale bez zbędnego prężenia muskułów, nie przerysowane. Dla fanów czerwieni zmęczonych mocną taniną i ciężkimi gabarytami jak znalazł. Mimo to pozostaje wrażenie, że w podobnej cenie można trafić ciut lepiej.

3/5

---------------------------
Vina Maipo Cabernet Syrah 2018 Do Trzech Dych Pl

Wina z Chile to loteria, bo przyzwoite pozycje mają nieraz ceny podobne do tych słabych.  Cabernet z dodatkiem syrah brzmi kusząco. Po której stronie spektrum plasuje się czerwień z Rossmanna?

Vina Maipo Cabernet Sauvignon Syrah 2018

22,99zł
Czerwone, wytrawne
Chile, Central Valley

Nos to w pierwszym strzale ciemne wiśnie i szczodra garść czarnej porzeczki. Owoce są bardzo wyraźne, świeże i intenstywnie wypełniaja nozdrza. Powietrze uwalnia poważniejsze nuty: dym, drewno cedrowe i tytoń nadają klasy. Ogólnie ochy i achy.

Zbudowane słabiej niż można się było spodziewać, ale nie cienkusz. Elegancka kwasowość i gładka jak jedwab tanina przyjemnie wypełniają usta. Jest oczywiście turbo owocowo, wiśnia ze śliwką na czele wypadają apetycznie i soczyście. Pojawia się słodka wanilia, mamy cynamon i dymne muśnięcie. Finiszuje bez pośpiechu, rozgrzewająco i bardzo wiśniowo.

W tej cenie świetne wino. Kompletne, zbalansowane, mnóstwo owocu, ale bez kompotowych, rozgotowanych wrażeń. Nie ma się do czego przyczepić, odczucia wyłącznie pozytywne. Świetne do picia solo, albo do kolacji- z powodzeniem uda droższe wino ;) Czysta przyjemność. Brawo.

5/5

---------------------------
Casa Leone Primitivo Di Manduria Do Trzech Dych Pl

Primitivo to nieustannie hicior w naszym pierwszym pięknym kraju, ale rośnie też rzesza hejterów, którym albo się przejadło albo nigdy nie trawili jego specyficznego charakteru. Niemniej w każdym sklepie, w którym można kupić wino, primitivo niemal na pewno znajdziemy na półce. Nie inaczej jest w Rossmannie.

Casa Leone Primitivo di Manduria 2017
29,99zł
Rossmann
Czerwone, wytrawne
Włochy, Apulia

Nos jest zaskakująco głęboki, oparty na dojrzałej czereśni, jeżynach i jagodach. Mocno owocowy, ale bez problemu znajdziemy nuty skóry, starej skrzynki na cygara i deserowej czekolady. Z czasem pojawiają się przyjemne aromaty wędzarni i wanilii. Jest wyraźnie, nieznacznie słodkawo, ale na pewno nie mdląco. W naszej umiarkowanie skromnej opinii bardzo dobrze.

Usta są soczyste, zdominowane przez leśne, czarne owoce- borówki, jeżyny i jagody. Czuć też wiśnię, jak ktoś lubi maliny, to też znajdzie. Jest podkreślony tytoń, trochę licowanej skóry. Nieźle zbudowane, ale bez wariactw. Elegancki balans kwasowości i słodyczy- to nie jest wino prezesa wpadające w półwytrawność. Tanina bardzo bezpośrednia, prosta, trochę patykowa, liczymy, że z czasem nabierze krągłości. Finiszuje średnio długo, z lekką pikanterią, rozgrzewająco i owocowo.

Całkiem złożone, charakterne wino. Największy zarzut to prymitywna (sic!), chamska tanina, ale nie psuje całokształtu w jakiś potworny sposób. Casa Leone wyłamuje się z pewnego trendu, którym podąża większość primitivo z Mandurii- choć puchnie od dojrzałych owoców, nie jest konfiturowe i przegotowane, za to zdecydowanie mniej słodkie. Dla jednych to będzie rozczarowanie, bo przecież to styl, który jest ultrapopularny w Polsce, ale jego hejterom pokaże, że można inaczej. Dla nas to miła odmiana i porządne wino do trzech dych.

4/5

Zobacz koniecznie