Casa Leone wyłamuje się z pewnego trendu, którym podąża większość primitivo z Mandurii- choć puchnie od dojrzałych owoców, nie jest konfiturowe i przegotowane, za to zdecydowanie mniej słodkie. Dla jednych to będzie rozczarowanie, bo przecież to styl, który jest ultrapopularny w Polsce, ale jego he
Więcej >>
Elegancki bukiet rozbudził w nas pragnienia wina 5/5, nie udało się. Ale 4 gwiazdeczki z przyjemnością przyznajemy temu eleganckiemu twardzielowi. Spoko flaszka!
Więcej >>
Całkiem solidny mariaż Primitivo z Merlotem w dostojnej butelce z grubego szkła. Trzy dyszki wydane na stacji paliw nie powinny mocno uwierać.
Więcej >>
Nie jest to może szczyt elegancji i potęgi – zrobione jest w nieco przerysowanym stylu, smaki nie są wybitnie głębokie. Ale kurcze, jest ciekawe i niebanalne. Jego degustacja trwała 2 razy dłużej niż zazwyczaj. Nie wszyscy je pokochają, ale każdemu polecamy spróbować. Wysoka ocena dla zwrócenia Wasz
Więcej >>
Trochę dziwaczny z niego twór – ci szukający półsłodkiego raczej się rozczarują jego grubo ciosanym charakterem. Szukający wytrawnego – ci przecież go nie wybiorą. No nic, wy przeczytaliście naszą recenzję więc jako jedyni wiecie, że to nie najgorsze, półwytrawne primitivo
Więcej >>
Mocno przekombinowane, karykaturalne primitivo dla mas. Jest cień szansy, że się spodoba, ale kupujecie na własną odpowiedzialność.
Więcej >>
Nie jest złe, ale nudne i do bólu poprawne. Można wypić, ale specjalnie iść po nie do Żabki? Bez sensu.
Więcej >>
Dziwaczne i nijakie zarazem. Totalnie bezsensowny zakup.
Więcej >>