100 wtorków temu padł pomysł by wspólnie,w blogowym gronie popić i popisać. Jak wiele się przez ten czas zmieniło... Jak wiele wydarzyło...
Było wiele pomysłów jak coś wspólnie zrobić jednak chyba tylko te winne wtorki przetrwały próbę czasu, mimo, iż duża część tych którzy zaczynali już się wykruszyła.
Pisanie o winie nie jest w Polsce proste. Jest wiele ciekawych blogów, kilka rewelacyjnych, jest parę osób, które się fajnie czyta. Jest też sporo hejtu (a może było... mam nadzieję, że było), sporo krzywych spojrzeń z "branży", która to obruszała sie niejednokrotnie na niekompetencję autorów, myląc blogera z ekspertem, dziennikarzem winiarskim. A faktem jest, że dziś czytelnicy podobnie jak ekspertów czytują blogerów, szukając (i często znajdując) tam lepsze wskazówki dla siebie.
Było kilka ciekawych inicjatyw - zlot blogerów winicjatywy, Winne blogi zainspirowane przez TKM, było sporo innych aktywności... Niewiele przetrwało. Wtorki tak.
Spotykamy się czasami na degustacjach, ale nie łatwo nam się na taką umówić... Degustujemy więc zdalnie ;)
Przyznaję, sporo opuszczałem tych wtorków, jednak mam mega sentyment do tego konceptu. Chciałbym jednocześnie by blogi winiarskie umiały i chciały jeszcze lepiej grać do wspólnej bramki, uczyć się wspólnie, polepszać, usprawniać, budować zasięgi i współpracować z rynkiem.
Dla mnie pewnym wzorem są blogu kulinarne, które umiały ze sobą ściśle współpracować, dzięki czemu wielu blogerów z tego tematu miało np możliwość udziału w mega fajnych warsztatach, treningach, szkoleniach. Dziś są lata świetlne dalej. My trochę jesteśmy "tu gdzieśmy wsiedli"... No może poza tym co wniosły winne wtorki!
Z okazji tego wtorku miało być wyjątkowo. O winie, które chcielibyśmy wypić, które jest wyjątkowe.
Ale to nie wino jest wyjątkowe. To to co zostaje w naszej głowie jako wyjątkowe.
Wyjątkowy jest pierwszy rocznik z
Winnicy Turnau, bo mogłem nim zrobić niespodziankę żonie.
Wyjątkowa była któraś z włoskich ofert Biedronki bo zabrałem ją ze sobą na bieganie, na samotny wypad w góry i degustowałem na tarasie, w pełnym słońcu w środę o 13:00.
Wyjątkowy był pinocik z NZ, którego piłem wczoraj myśląc o
Kubie, pomysłodawcy Winnych Wtorków, który dziś mieszka w Nowej Zelandii właśnie...
Dziś też odpalę coś wyjątkowego. Z bąbelkami. Dam Wam znać co to!
I każdemu życzę tyle odwagi i pomysłowości - by rozpocząć winne wtorki i by wynieść się do NZ!
Z tej okazji napisali także:
Sebastian -
http://zdegustowany.com/2015/05/19/winny-wtorek-100-pochwala-cierpliwosci-czyli-wino-marzen/
Nasz Świat Win -
http://naszswiatwin.pl/100-winne-wtorki-michele-chiarlo-barolo-cannubi-1998/
Kuba założyciel:
http://czerwoneczybiale.pl/winy-wtorek-100-czyli-wino-marzen/
Mikołaj -
http://italianizzato.blogspot.com/2015/05/winne-wtorki-po-raz-setny-wina-wazne-i.html
Szymon -
http://dolinamozeli.blog.pl/2015/05/19/marzenia-warte-grzechow-winny-wtorek-18-05-2015/
Blurppp -
http://blurppp.com/blog/winny-wtorek-edycja-setna-champagne-j-charpentier-brut-tradition/
Winniczek -
http://winniczek.eu/bin/index.pl?sid=4c0000e1f8040704313233340404040803030000000aad3f7369643d3535303430373034333031333233333334010d0201103830330101040010383830060bc83533343535343061323335303666373237343631366333613361010f50633735363736393665373303113037343934653665011130333761363536620215683431373236333638363937363635070057c030346234373037323036376362666664373364653833663031011c010008356602b26052455407005483f3b236db3f01010f305f06cf0800000401091850414745 (ten to ma linki co!)
Winiacz -
http://www.winiacz.com/2015/05/winne-wtorki-rowna-setka-z-winem.html
