Albente Feudi di San Gregorio 2016

Feudi di San Gregorio to jeden z bardziej znanych producentów z Kampanii, robiący wina o międzynarodowej rozpoznawalności, doceniany i nagradzany. Na terenie winnicy mają nawet restaurację wyróżnioną gwiazdką Michelin. Kiedy na półce dyskontu znajdzie się flaszkę od takich gości, nie wypada nie spróbować choć raz. Oceniamy kampanijską falanghinę z Lidla.

Albente Feudi di San Gregorio 2016
17,99zł
Lidl
Białe, wytrawne
Włochy, Kampania

Niezbyt intensywny aromat, oparty na żółtym, dojrzałym jabłku oraz równie żółtej i dojrzałej cytrynie. W tle migają zapachy białych polnych kwiatów. Nic nadzwyczajnego, po prostu poprawny, niezbyt głęboki zapach białego wina.

Smak to inna bajka. Nie ma za dużo alko (12,5%), ale zdaje się lepiej zbudowane niż standard który znajdziemy w dyskontach. Porządna kwasowość, chociaż to nie jest jego wizytówka, nie próbuje nas kupić rześkością. Apetyczne, dojrzałe jabłka są najbardziej wyczuwalne, ale mamy też limonkę i cytrynę, nutę przyjemnej mineralności, nieco miodu i lekką kwiatowośc. Na końcu dokłada nam brzoskwini i zdziebko migdałów. Finiszuje nieśpiesznie, przyjemnie, owocowo. Za to propsy.

Dobre jest. Nie genialne, ale bardzo przyjemne, nieoczywiste, zbalansowane. Dźwignie lekki obiad, ale też super do picia solo. Do tego w dobrej cenie, dla estetów elegancka butelka. Jeśli falanghina to dla was nowość, to ta flaszka będzie dobrym, budżetowym wstępem.

4/5