Knock Knock Tempranillo Syrah

Knock, knock. Who’s there? Red Blend. Hiszpańskie bezrocznikowe wino nie wiadomo skąd. Czy poza pomysłowym dizajnem z motywem czerwonego kapturka będzie miało coś więcej do zaoferowania? Czy też daliśmy się nabrać jak owa dziewczynka na wkrętkę przebiegłego wilka?

Knock Knock Tempranillo Syrah 2017
14,99zł
Duży Ben, Faktoria Win
Hiszpania

Pierwszy nos dość prosty, czerwone owoce i nic poza tym. Po zamieszaniu wjeżdża więcej kompotu, likierowej wiśni, nieco wędzonej śliwki na drugim planie. Owoce są nieco „przegotowane” ale bez tragedii. Nos, jak na tę kategorię cenową, w porządku.

W ustach krztyna tylko kwasowości oraz szczupłe ciało – te dwa parametry to słabe strony tego wina, które nieco zbyt szybko ucieka z podniebienia w zapomnienie. Ale na plus przyzwoity smak lekko likierowej wiśni z odrobinę czekoladowym finiszem. Tanina mięciutka jak pupcia niemowlęcia.

Niby marudzimy na tę kwasowość i ciało, ale z drugiej strony można powiedzieć, że wino jest smukłe i łatwe w odbiorze. I tę tezę też da się obronić. To plus przyjemny, w przypływie dobrego humoru można nawet powiedzieć „dość złożony” smak równa się rozsądna propozycja za przyzwoite pieniądze.

3/5