Mar Adentro Tinto 2016

Regionalne wino z Lizbony kierowane, patrząc po etykiecie, do fanów żeglarstwa. Niestety nie mamy żadnej łodzi pod ręką, więc testu dokonamy jak szczury lądowe. Mamy nadzieję, że nie zaburzy to wyniku degustacji.

Mar Adentro Tinto 2016
19,99zł
Duży Ben, Faktoria Win
Portugalia, Lisboa

W nosie całkiem miło i nawet ciekawie, bo za oczywistą nutą owoców – śliwki, wiśni, kryje się jakaś krzta rustykalności, ziemi, nieco wędzonej śliwki w gorzkiej czekoladzie (są takie?). Po czasie dochodzi akcent dymny. Intensywność i głębia raczej średnie, ale trochę się dzieje, przyznajemy.

W ustach całkiem zgrabne, z dawką świeżej kwasowości, zaznaczonej ale nie dominującej, przyzwoitym ciałem – wino ładnie rozlewa się po ustach, ale nie męczy na dłuższą metę. Smakuje mixem czereśni i śliwki węgierki z likierowym zakończeniem i subtelnym, pikantnym ukłuciem. Taniny delikatne, cukru tyle ile trzeba, żeby było miękko, ale nie zamulająco.

To nie jest mistrzostwo świata, ale przyzwoite półwytrawne w stylu środka – nie za słodkie, nie za kwaśne. Dobre na pogodzenie tych co lubią wytrawne, i tych co lubią „pół”. Zapamiętamy tę flaszkę, czujemy, że jeszcze się nam przyda.

4/5