Nazwa/szczep: Brunello di Montalcino, Uggiano
Rodzaj: czerwone, wytrawne
Cena: 69,99 PLN
Miejsce zakupu: Żabka
Ocena: ***, polecane
Może jeszcze nie wiecie, ale Żabka czai się do skoku. Na Was! Na miłośników wina! Zmieni się wszystko - sklepy, wino, wszystko. W ofercie szampan za 69 i Brunello też za 69. Ale jest i Chianti za 19 i Chablis za 39. Będzie też IMHO hit, ale o tym zaraz.

Teraz o Brunello. Żaba przynosi wino poważne - w cenie i w charakterze. 70 PLN to już sporo jak na wino kupione w sklepie "za rogiem". Ja chyba nigdy nie byłem taki chojrak. Jak już wydaję taki majątek to albo na mega okazje marketowe (znalezione cudem) albo w sklepie specjalistycznym (także online)... ale o tym zaraz.
Wino mocne i ciężkie, kwasowe, taniczne - silny zawodnik. Dość mocno wyczuwalna beczka dobrze współgra z owocowym charakterem wina a wszystko jak napisałem solidnie zbudowane na mocnej kwasowości i ostrawych taninach. Myślę, że to Brunello naprawdę nie ma sie czego wstydzić choć mnie nie zachwyciło. Do jedzenia będzie idealne, samo jest bardzo w porządku...
Tylko ja nie wiem czy bym takie wino kupił... 1. Cena. 2. Miejsce...
Ja bym się w Żabce spodziewał raczej ciekawych propozycji "do obiadu" za max 30-40 PLN + może parę ciekawostek. Nie kupię szampana - nie dlatego, że nie dobry (a dobry - próbowałem), czy za drogi (jeden z najtańszych na rynku) tylko dlatego, że szampana nie kupuję w sklepie za rogiem...

Nie wiem czy Żabka pytała o to swoich Klientów ale ja chętnie zapytam Was:
1. Jakie wina chcecie mieć w osiedlowym sklepie?
2. Ile max wydaliście do tej pory na wino w osiedlowym sklepie (cena 1 butelki)?
BTW: Piliście Polskie wino? - jeśli nie - grzejcie do Żaby po Herbowe! Zanim wykupią bo wina niedużo. To moim zdaniem jest ciekawa opcja - Żabka jako jedyny sklep "blisko domu" oferuje Polskie wino! Abstrahując od jakości tego wina - ciwkawy sposób na znalezienie miejsca na rynku...
Tylko jedna rzecz. Droga Żabko - pisałem o tym tutaj:
http://gabrielmatwiejczyk.natemat.pl/48319,wino-od-tylu - błagam - zróbcie coś z tymi kontretykietami, szczególnie, że konsument ma sam wybierać wino z półki... Niech tam się coś dowie o tym winie... Bo nie każdy zna Brunello na pamięć...

No nic. Żabko droga - trzymam kciuki, życzę powodzenia i bacznie obserwuję. Konkurencja (ta kropkowana czy ta inna) bardzo silna, ale szanse też spore. Czekam na ciąg dalszy i zapraszam do Żabek i Fresh Marketów na testowanie co oni tam nakombinowali!